Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Lekarzu ulecz samego siebie

        Coraz bardziej zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka za raptem kilka lat spocznie na moich barkach. Przechodzą mnie ciarki, gdy pomyślę sobie, jak niewiele wiem, niewiele umiem, niewiele pamiętam z rzeczy już przyswojonych, ale- na potrzeby zdobywania nowej wiedzy- upchnięte gdzieś do folderu "teraz spokojnie o tym zapomnij, ewentualnie wróć po odebraniu dyplomu". Gdybym teraz jeszcze raz miała wybierać kierunek studiów, na pewno długo zastanawiałabym się, czy wybrać właśnie TEN kierunek. Mimo wizji naprawy świata, którą kieruje się większość kandydatów na kierunek lekarski (ba! którą ja sama kierowałam się, wręcz krzyczałam, że właśnie po to tutaj idę) nie wiem, czy moje umiejętności realnie mi na to zezwolą. "Lekarzu ulecz samego siebie"- właśnie prawie-lekarzu, co z Tobą nie tak? Gdzie Twoja pewność siebie, chęć szukania i dociekania, gdzie radość z realizacji celu, którego zdobycie wiązało się z tak ogromną pracą i wieloma wyrzeczen...